Mamy już za sobą ostatni turniej z cyklu Pucharu Suwalskich Rozgrywek Bilardowych. W zawodach wzięło udział 27 graczy. Zdążyliśmy przyzwyczaić się do wysokiej frekwencji graczy z Gołdapi. Nie inaczej było tym razem. Niespodzianką była nieobecność Marcina Lauryna, czołowego suwalskiego gracza.
Zmagania były o tyle interesujące, gdyż kilku zawodników mogło powalczyć o wejście do pierwszej szesnastki co gwarantowało udział w turnieju masters.
W górę drabinki szli jak burza faworyci. Byli bezwzględni dla reszty uczestników turnieju. Jedyną niespodzianką był udział w ćwierćfinale Patryka Golubka. Bardzo dobrze spisywał się drugi w klasyfikacji generalnej Tomasz Ziemkowski, który ostatecznie zajął 3 miejsce po wygranym poprzez walkower meczu. Cały turniej nie bez wysiłku wygrał Tomasz Bziom, któremu najwięcej problemów w ćwierćfinale sprawił młody Marcin Kapliński. W finale Bziom nie dał większych szans reprezentantowi Gołdapi, Mateuszowi Zawadko.
Tak jak już wspomniałem, wczorajszy turniej był wyjątkowy z tego faktu,
iż był ostatnim z cyklu i zawodnicy nie będą już mieli okazji poprawić swojego
miejsca w generalce. Rzutem na taśmę do turnieju Masters awansował Marek Świacki . Zrobił to kosztem, bardzo dobrego młodego zawodnika Mateusza Wasilewskiego, który zakończył wtorkowy turniej na 9 miejscu.
Z niecierpliwością czekamy na turniej masters, w którym rywalizować
będzie ścisła czołówka. Z pewnością będzie ono ozdobą i świetnym podsumowaniem
wtorkowych rozgrywek.
OSTATECZNY RANKING
MACIEJ SIEŃKO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz